Zaproszenie Zbawiciela, by przyjść do Niego

Zaproszenie Zbawiciela, by przyjść do Niego
Starszy Hans T. Boom
Starszy Hans T. Boom Siedemdziesiąty Obszaru

Gdy zakończyły się ostatnie bitwy opisane w Księdze Mormona i upłynęło wiele lat samotnych wędrówek Moroniego po pustkowiu, skierował on do nas swe ostatnie słowa i wezwał, byśmy przyszli do Chrystusa. Kiedy czytam jego słowa, czytam jego świadectwo i wiem, że przyjął on to zaproszenie — przyszedł do Chrystusa — i pomogło mu to przejść zwycięsko przez próby jego życia.

W życiu jest wiele niewiadomych, ale jedno jest pewne, a mianowicie to, że wszyscy jesteśmy zaproszeni, by przyjść do Chrystusa, bez względu na to, kim jesteśmy oraz niezależnie od naszych okoliczności. Jego ramiona są wyciągnięte i otwarte dla każdego dziecka Boga. On ma moc, by nas uzdrowić i pomóc nam osiągnąć nasze cele. 

Możemy zadać sobie następujące pytania: Co może On dla mnie uczynić w moim życiu? Jak mogę zareagować na Jego zaproszenie?

Hymn nr 66 pt. „Obdarz mnie świętością”[i] zawiera odpowiedź na pytanie dotyczące tego, co Chrystus może dla nas uczynić i stanowi wspaniałe podsumowanie wszystkiego, w czym On pragnie nam pomóc, jeśli tylko do Niego przyjdziemy. 

On obdarzy cierpliwością, czystością, radością w służbie, ukojeniem w próbach, da naszym modlitwom cel oraz wiele więcej darów, jeśli tylko przyjdziemy do Niego i zaufamy Mu, że może nam pomóc.

Życie wiele nam oferuje i mamy dużo decyzji do podjęcia. Nauczyłem się, żeby w każdej podejmowanej decyzji Pan był na pierwszym miejscu. Nie zawsze rozumiem, co wyniknie z podjętej decyzji, ale odczuwam spokój, który wynika z właściwego wyboru. 

Przytoczę słowa Prezydenta Bensona, które pomogły mi w moim procesie przychodzenia do Chrystusa i dzięki którym zrozumiałem, że muszę złożyć moją wolę w Jego ręce.

„Kiedy posłuszeństwo przestaje być źródłem irytacji i staje się naszym celem, w tejże chwili Bóg obdarza nas mocą”[ii]

Kiedy dojdziemy do wniosku, że potrzebujemy Jego pomocy, by przejść zwycięsko przez próby tego życia, z wiarą i posłuszeństwem zwrócimy się do Niego. Kiedy staniemy się jak małe dzieci, dostrzeżemy Jego moc w naszym życiu oraz będziemy wiedzieć, że On żyje i zapłacił za nas cenę, byśmy mogli powrócić do naszego Ojca Niebieskiego i uzyskać życie wieczne — największy ze wszystkich darów dla człowieka.

Podczas letnich wakacji planowaliśmy wraz z żoną zagościć na konwencji dla MDSW w Republice Czeskiej, a po drodze odwiedzić gminę Görlitz. Zapowiadała się długa podróż, co oznaczało wczesną pobudkę i wielogodzinną podróż w niedzielę postną. Zdecydowaliśmy, że nie przełożymy postu, gdyż potrzebowaliśmy pomocy Pana i błogosławieństw w naszym życiu. Zaledwie tydzień wcześniej kupiliśmy nowy dom, a dotychczasowego jeszcze nie sprzedaliśmy. Byłem zaniepokojony tą nieuregulowaną sytuacją. Chcieliśmy mieć mniejszy dom i wszystko uprościć, gdyż nasze dzieci zaczęły już samodzielne życie. Wielokrotnie omawialiśmy nasz plan z Ojcem Niebieskim i czuliśmy, że to była właściwa decyzja. 

Po powrocie mieliśmy spotkanie z potencjalnymi kupcami, którzy mieli obejrzeć nasz dom. To małżeństwo zdecydowało się na zakup. Byli to religijni ludzie, którzy także modlili się o pomoc Pana. Później zapytaliśmy ich, co pomogło im podjąć decyzję. Powiedzieli, że widzieli w naszym domu ilustracje przedstawiające Chrystusa i ten cytat umieszczony nad drzwiami: „Lecz ja i dom mój służyć będziemy Panu”.

Kiedy zwracamy się do Niego w pokornej modlitwie i poście, szukając pomocy w życiu, otrzymujemy jedno świadectwo za drugim, iż Jezus jest Chrystusem, że On żyje i że przygotował nam drogę prowadzącą do domu.

 


[i] Hymn nr 66 Obdarz mnie świętością

[ii] Ezra Taft Benson, cytowany przez Donalda L. Staheli’ego w Ensign, w Conference Report, maj 1998